Przygotowania jako wstęp do reportażu. Czy zaczynać historie ślubną od przygotowań? Może zadajecie sobie to pytanie lub po prostu nie jesteście przekonani co do zdjęć z przygotowań. Odpowiedź to zdecydowane „tak” . Oczywiście podejście do tematu zdjęć podczas przygotowań zależy w dużej mierze od tego czy i jaką wagę rzeczywiście przykładacie do tego jak chcielibyście, aby wyglądał materiał końcowy z Waszego dnia ślubu. Moje osobiste zdanie jest takie, że jeśli włożyliście spory wysiłek w przygotowanie i wybór strojów czy akcesoriów to warto je uwiecznić choćby na jednej czy dwóch fotografiach. Podczas przygotowań można również wykonać świetne ujęcia rodzinne. Możemy zarejestrować czas wyczekiwania i lekkiego napięcia na Waszych twarzach. Przygotowania to chociażby ostatnie poprawki makijażu i pomoc świadkowej w zakładaniu sukni.
Doświadczony fotograf nie zrobi zdjęcia Waszej mamie z wałkami na głowie czy tacie w bokserkach. Ale za to bardzo chętnie uwieczni moment, gdy przytulacie się z babcią, dziadkiem lub rodzicami. Czy na przykład drużbę, który pomaga Wam założyć marynarkę. To również czas na kilka ujęć luźnych rozmów pomiędzy domownikami. Osobiście uważam, że to również może być piękna pamiątka i ujęcia z przygotowań znajdą swoje miejsce w albumie ślubnym. Uważam, że reportaż ślubny powinien rozpoczynać się od przygotowań, ponieważ jest to również ważna część tego cudownego dnia i bez niej cała historia nie będzie kompletna.